Przemieszczenie odpadów z krajów rozwijających się do Europy jest postrzegane jako forma pomocy dla tych krajów. Dotyczy to szczególnie przywozu odpadów przeznaczonych do zagospodarowania w specjalistycznych instalacjach europejskich, którymi kraje rozwijające się nie dysponują.
Z Nigerii, przywożone są do Polski odpady w postaci zużytych akumulatorów kwasowo-ołowiowych lub odpady pochodzące z ich wstępnego przetwarzania. Trafiają one do instalacji, które specjalizują się w odzysku ołowiu. Na rynku trwa konkurencja o surowce wtórne tego typu. Sprowadzają je do siebie także Niemcy i Hiszpanie.
Przykładowo, w 2016 r.:
• Niemcy, na podstawie zezwoleń wydanych przez swoje organy przyjęły odpady m.in. z Nigerii, Algierii, Libii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Nowej Zelandii, Afganistanu, Omanu, Malezji, Brazylii, Urugwaju, Kolumbii;
• Francja – m.in. z Argentyny, Chile, Gwatemali, Meksyku, Malezji;
• Hiszpania – m.in. Nigerii, Algierii, Urugwaju, Chile, Panamy;
• Szwecja – m.in. z Brazylii, Etiopii i Filipin.
Zabroniony jest natomiast wywóz odpadów niebezpiecznych z UE do krajów niebędących członkami UE ani OECD. Dlatego też żaden kraj unijny nie zezwala na wywóz odpadów niebezpiecznych do krajów rozwijających się. Wszelkie ujawnione przypadki tego rodzaju przemieszczeń odpadów to działania nielegalne.